Ibanez Jem555
Gitara, poraża już od momentu wyjęcia jej z pokrowca. Pierwsze wrażenie "wow!". Sygnowana przez Steva Vaia gitara, z charakterystycznym uchwytem to istne cudo. Siła, z jaką wydobywa dźwięki poraża. JEM555 to ostra "żyleta", przeznaczona do grania rockowych (w stylu Vaia) utworów. I w dodatku ta menzura, pokryta gałązką z listkami. Jest to dość droga gitara ( w granicach 4100-4300 zł), ale na pewno opłaca się wyłożyć tyle pieniędzy, aby mieć tak porządny instrument w swoim posiadaniu. Ta gitara to istne dzieło sztuki. Wg. Mnie jest to jedna z najlepszy gitar Ibaneza, które ujrzały światło dzienne. Ponadto JEM jest wyposażony powyższego świetną wajchę, która nadaje piękno choćby takim piosenką jak "Raining Blond" - dokładniej chodzi powyższego slayerowskie solówki, bo przecież ani Kerry, ani Jaff powyższego wajchą się nie rozstają. Do powyższego tekstu dołączam szczegółowy opis gitary.
Korpus z lipy
Szyjka typu: JEM
Progi typu: Jumbo
Mostek: Lo TRS II
przystawka (szyjka) DiMarzio Evolution -H
przystawka (środkowa) DiMarzio Evolution - S
przystawka (mostek) DiMarzio Evolution - H
Osprzęt: Cosmo Black (czarny)